Saturday, 26 November 2022

Expectation... Oczekiwanie...

 



Matthew 24:37-44

The Son of Man is coming at an hour you do not expect

Jesus said to his disciples: ‘As it was in Noah’s day, so will it be when the Son of Man comes. For in those days before the Flood people were eating, drinking, taking wives, taking husbands, right up to the day Noah went into the ark, and they suspected nothing till the Flood came and swept all away. It will be like this when the Son of Man comes. Then of two men in the fields one is taken, one left; of two women at the millstone grinding, one is taken, one left.
  ‘So stay awake, because you do not know the day when your master is coming. You may be quite sure of this, that if the householder had known at what time of the night the burglar would come, he would have stayed awake and would not have allowed anyone to break through the wall of his house. Therefore, you too must stand ready because the Son of Man is coming at an hour you do not expect.’




   This Sunday we start a new liturgical year, which leads us to Advent, the time of preparation for the second coming of Jesus and the feast of His birth. 

 

These over 20 days give us an opportunity to look at the Lord’s mystery and the need of spiritual renewal.

 

This period becomes the key for our preparations.

 

The time of Advent has a great meaning for people, for us, living in the XXI century. We do not like to wait. We want to get everything immediately. The same applies to Christmas. We want to celebrate it without Advent. 

 

These four weeks are extraordinary time for our spiritual condition. We learn what is patience and waiting for the Lord. 

 

How can we do that? The answer we can find in the Gospel of Matthew. Jesus Christ tells about the prophecy of the second coming. The message is clear. we need to be ready for His coming. 

 

First, we need to prepare ourselves.

 

It’s a good occasion to undertake a bit more spiritual practices, like daily prayer or weekly and weekday Mass. If we think about our spiritual life, it is good to consider the sacrament of confession, especially if we haven’t done it for a time. 

 

We shouldn’t also forget about the sick, lonely, homeless or elderly people, so that nobody would feel lonely and rejected on these days, as well as on the Christmas Day. 

 

The atmosphere and the world surrounding us are important, but the key things happen in our hearts. May these days help us to discover the beauty of the waiting for the Lord. Amen.  

 

 

 



(Mt 24,37-44) 
Jezus powiedział do swoich uczniów: ”Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”.


I Niedziela Adwentu. Rok A. 2022.

 

 

   W tą niedzielę rozpoczynamy nowy rok liturgiczny, który wprowadza nas w Adwent, czas przygotowania na powtórne przyjście Jezusa i święto Jego narodzin.

 

Te ponad 20 dni dają nam możliwość zwrócenia uwagi na tajemnicę Pana i potrzebę moich ćwiczeń duchowych.

 

Ten okres staje się kluczem dla tych dni, podczas gdy żyjemy szybkim tempie życia, zdaliśmy sobie sprawę, dni i tygodnie mijają.

 

Czas Adwentu ma wielkie znaczenie dla ludzkości, dla nas w XXI wieku, dla ludzi, którzy nie potrafią czekać, chcą mieć wszystko na teraz, nawet święta Bożego Narodzenia, bez Adwentu.

 

Te cztery tygodnie stają się niezwykłym czasem rekolekcji, nauki cierpliwości i oczekiwania na Tego, którym jest Pan.

 

Jak możemy to zrobić? Odpowiedź, możemy znaleźć w Ewangelii Mateusza, Jezus Chrystus ukazuje proroctwo o powtórnym przyjściu. Przesłanie jest jasne, trzeba być gotowym na jego przyjście.

Najpierw muszę zrobić porządek w moim życiu wewnętrznym, bo tam ma się narodzi się Syn Boży.

 

To dobra okazja, aby podjąć nieco więcej praktyk duchowych, codzienną modlitwę lub cotygodniową Mszę św., realizując pokutę. Jeśli myślimy o naszym życiu duchowym, warto pomyśleć i zastanowić się nad sakramentem spowiedzi, zwłaszcza że byliśmy dawno temu, ostatnim razem.

 

Wśród naszej duchowej pracy nie zapomnijmy o osobach chorych, samotnych, bezdomnych czy starszych, aby wyciągnąć pomocną dłoń, aby nikt nie czuł się samotny i odrzucony w te dni, a także w Boże Narodzenie.

 

Atmosfera i otaczający nas świat nadchodzącego Święta są ważne, ale najważniejsze rzeczy dzieją się w moim sercu. Niech te dni pomogą nam odkryć piękno oczekiwania na Pana. Amen.


Saturday, 19 November 2022

Chest the King... Jezus, Król Wszechświata...

 

Luke 23:35-43

'Today you will be with me in paradise'

The people stayed there before the cross watching Jesus. As for the leaders, they jeered at him. ‘He saved others,’ they said ‘let him save himself if he is the Christ of God, the Chosen One.’ The soldiers mocked him too, and when they approached to offer vinegar they said, ‘If you are the king of the Jews, save yourself.’ Above him there was an inscription: ‘This is the King of the Jews.’
  One of the criminals hanging there abused him. ‘Are you not the Christ?’ he said. ‘Save yourself and us as well.’ But the other spoke up and rebuked him. ‘Have you no fear of God at all?’ he said. ‘You got the same sentence as he did, but in our case we deserved it: we are paying for what we did. But this man has done nothing wrong. Jesus,’ he said ‘remember me when you come into your kingdom.’ ‘Indeed, I promise you,’ he replied ‘today you will be with me in paradise.’


   The last Sunday of the Year traditionally is celebrated as the Solemnity of Christ the King. Every year of our faith starts of the Mystery of the Lord’s second coming and his incarnation (Advent, Christmas), and we end the time, gazing the eyes into his Kingdom. The teaching of the Church says, the Kingdom of Jesus is eternal, powerful, and as we read in the letter of St. Paul to the Philippians, everything will be submitted to Christ at the end of this world. 

 

But reading the Gospel of Luke, we may think, something is wrong.  The message of the Church stands in the contrary to the facts of the Gospel. Where is the splendour, glory, and power of Christ? We see only pain, humiliation and laughing from his persecutors.

 

All the concept of the reigning of God over the world, it does not fit to our imagination. Yes, that right, it does not fit to our thinking and the concept of reigning, and so we say, his Kingdom is eternal, because is built on compassion, love, and mercy, not on force, umbrage, and ruling for every prize. Jesus Christ has become the King of human souls, which lasts forever. 

 

Let’s look at the two criminalists, crucified with Jesus. The first one rebuked Christ, saying the same like the crowd; show you power, save us of the torture. The second had recognized the Messiah, and said: Jesus, have mercy on me. He won life because the Lord told him; you will be with me in the Paradise. 

 

This is the Kingdom of God, to acknowledge, yes Lord you are my Saviour, take me with you into heaven, which is powerful of your love and victory. You have won, not me, and because of you victory, I may be a part of it. 

 

I remember a performance, which I used to do with my students in hight school for Christmas. The message and the plot were about two friends, who went for Christmas to the Mountains. The friendship was strong the between of them, but what divided them, it was about faith. The first was unbeliever, and the second one had a strong faith. Because of the difference of the belief, they had a lot of conversations. On Christmas eve, the one of them said, go with me to the church to Mass. He responded, no, I go for a walk to the Mountains, and they went to their directions.  

 

After all, a religious man was concerned, his friend is not back. It occurred, for him, it was the last walk to the Mountain, because he fell into abyss, been broken without any rescue for many hours. He was dying lonely, arguing with God.  In the last minutes of his life, knowing nobody can help, with the rest strength of his voice, he cried out, The Nazarene Jesus Christ, you have won, and he passed away. 

 

This is the Kingdom of God, to say, Jesus, you have won, like the criminalist from the cross and that man from the performance, Christ have mercy on me, and take me with you to your certain place. Amen. 

 


(Łk 23,35-43) 
Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: ”Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym”. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: ”Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie”. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: ”To jest król żydowski”. Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: ”Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ”Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: ”Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Jezus mu odpowiedział: ”Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.


   Ostatnia niedziela roku, tradycyjnie obchodzona jest jako Uroczystość Chrystusa Króla. Każdy rok naszej wiary rozpoczyna się Misterium powtórnego przyjścia Pana i Jego Wcielenia (Adwent, Boże Narodzenie), a kończymy ten czas wpatrując się oczyma w Jego Królestwo. Nauczanie Kościoła mówi, że Królestwo Jezusa jest wieczne, potężne i jak czytamy w liście św. Pawła do Filipian, na końcu świata wszystko zostanie poddane Chrystusowi.

 

Czytając Ewangelię Łukasza, możemy pomyśleć, że coś jest nie tak. Przesłanie Kościoła stoi w sprzeczności z faktami Ewangelii. Gdzie jest splendor, chwała i moc Chrystusa? Widzimy tylko ból, upokorzenie i śmiech jego prześladowców.

 

Cała koncepcja panowania Boga nad światem nie pasuje do naszej wyobraźni. Tak, to prawda, nie pasuje to do naszego myślenia i koncepcji panowania. Mówimy, że Jego Królestwo jest wieczne, ponieważ jest zbudowane na współczuciu, miłości i miłosierdziu, a nie na sile, urazie i panowaniu za wszelką cenę. Jezus Chrystus stał się Królem dusz ludzkich, który trwa na wieki.

 

Przyjrzyjmy się dwóm złoczyńcom, którzy zawiśli Jezusem. Pierwszy zgromił Chrystusa, mówiąc to samo jak tłum; pokaż swoją moc, chroń nas przed torturami. Drugi rozpoznał Mesjasza i powiedział: Jezu, zmiłuj się nade mną. Ten drugi wygrał życie, ponieważ Pan mu odpowiedział; będziesz ze mną w Raju.

 

Na tym polega Królestwo Boże, aby uznać; tak Panie, jesteś moim Zbawicielem, zabierz mnie ze sobą do nieba, które jest potężne Twoją miłością i zwycięstwem. Ty wygrałeś, nie ja, i dzięki tobie mogę być tego częścią.

 

Pamiętam przedstawienie, które wykonałem z uczniami w liceum na Boże Narodzenie. Przesłanie i fabuła dotyczyły dwóch przyjaciół, którzy wybrali się na Boże Narodzenie w góry. Przyjaźń między nimi była silna, ale to, co ich podzieliło, dotyczyło wiary. Pierwszy był niewierzący, a drugi miał silną wiarę. Z powodu różnic miedzy sobą, rozmawiali ze sobą. W Wigilię jeden z nich powiedział, choć ze mną do kościoła na Mszę. Przyjaciel odpowiedział, nie, idę na spacer w Góry, a potem rozeszli się w swoje strony.

 

Jeden z nich zaniepokoił się, że jego przyjaciel nie wrócił z gór. Zdarzyło się, że był to dla niego ostatni, upadając w przepaść, połamany bez ratunku przez wiele godzin. Umierał samotnie, kłócąc się z Bogiem. W ostatnich minutach życia, wiedząc, że nikt nie może mupomóc, resztką głosu zawołał: Nazarejczyk Jezu Chryste, zwyciężyłeś, po kilku sekundach ten człowiek zmarł.

 

Na tym polega Królestwo Boże, aby powiedzieć, Jezu, wygrałeś, jak drugi łotr z krzyża i ten człowiek z przedstawienia. Chryste zmiłuj się nade mną i zabierz mnie ze sobą do swojegomiejsca. Amen.





Saturday, 12 November 2022

The Definite Way... Ostateczna Droga...

 



Luke 21:5-19

The destruction of the Temple foretold

When some were talking about the Temple, remarking how it was adorned with fine stonework and votive offerings, Jesus said, ‘All these things you are staring at now – the time will come when not a single stone will be left on another: everything will be destroyed.’ And they put to him this question: ‘Master,’ they said ‘when will this happen, then, and what sign will there be that this is about to take place?’
  ‘Take care not to be deceived,’ he said ‘because many will come using my name and saying, “I am he” and, “The time is near at hand.” Refuse to join them. And when you hear of wars and revolutions, do not be frightened, for this is something that must happen but the end is not so soon.’ Then he said to them, ‘Nation will fight against nation, and kingdom against kingdom. There will be great earthquakes and plagues and famines here and there; there will be fearful sights and great signs from heaven.
  ‘But before all this happens, men will seize you and persecute you; they will hand you over to the synagogues and to imprisonment, and bring you before kings and governors because of my name – and that will be your opportunity to bear witness. Keep this carefully in mind: you are not to prepare your defence, because I myself shall give you an eloquence and a wisdom that none of your opponents will be able to resist or contradict. You will be betrayed even by parents and brothers, relations and friends; and some of you will be put to death. You will be hated by all men on account of my name, but not a hair of your head will be lost. Your endurance will win you your lives.’



   The words of the Lord may terrify us because Jesus creates a vision of a damage and the Apocalypse. Readings the Gospel of Luke, for us, the people of the XXI century, who are used to with comfort and controlling over of everything, the perspective of a natural disaster, persecuting and lack of control of this life, can make us afraid of. 

 

These circumstances show, for how much we have accepted, that everything belons to us, and a man can rule over of every aspect of life. 

The Lord says, you are wrong, do not think, all the world is subjected to you without any responsibilities and consequences. 

 

You are not the “lord”. We need to know, where is my place in order of a human existence. 

 

Jesus Christ describing the future and the last days, which are close or far, wants to turn our sight into eternity. Christ tells, everything must have happed, nothing is able to stop the process of the passing world, even the technology, medicine, and human capability. 

 

It is a good moment to think about it, while in November we pray for our departed, meditating about the passing of this life. 

 

We need to ask ourselves, where am I going to, where is my definite destination? The Lord put the question, what is your real future about? 

 

The question of Jesus gives us a task to be concerned about my redemption and eternity. 

 

He says, your endurance will your life. Amen.  

 

 

 

 

(Łk 21,5-19) 
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: ”Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. Zapytali Go: ”Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?”. Jezus odpowiedział: ”Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: "Ja jestem" oraz "nadszedł czas". Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec”. Wtedy mówił do nich: ”Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”.


XXXIII Niedziela Zwykła. Rok C. 2022.

 

 

Słowa Pana mogą nas przerazić, ponieważ Jezus stwarza wizję zniszczenia i Apokalipsy. Czytanie z Ewangelii Łukasza dla nas, ludzi XXI wieku, przyzwyczajonych do komfortu i panowania nad wszystkim, perspektywa klęski żywiołowej, prześladowań i braku kontroli nad tym życiem, może nas przestraszyć.

 

Okoliczności te pokazują, jak bardzo zaakceptowaliśmy, że wszystko należy do nas, a człowiek może rządzić każdym aspektem życia.

Pan mówi, mylisz się człowieku, nie myśl, cały świat jest ci poddany z bez obowiązków i konsekwencji.

 

Nie jesteś „panem”. Musimy wiedzieć, gdzie jest moje miejsce w porządku ludzkiej egzystencji.

 

Jezus Chrystus opisując przyszłość i ostatnie dni, które są bliskie lub dalekie, chce zwrócić nasz wzrok ku wieczności. Chrystus mówi, wszystko musiało się wydarzyć, nic nie jest w stanie zatrzymać procesu przemijającego świata, nawet technologia, medycyna i ludzkie możliwości.

 

To dobry moment do zastanowienia się na tym, w listopadzie modlimy się za naszych zmarłych, rozważając przemijanie tego życia.

 

Musimy zadać sobie pytanie, dokąd zmierzam, gdzie jest mój określony cel? Pan zadaje pytanie, jaka jest twoja prawdziwa przyszłość?

 

Pytanie Jezusa stawia przed nami zadanie troski o moje odkupienie i wieczność.

 

Chrystus mówi, przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie. Amen.



Saturday, 5 November 2022

Faith in the Resurrection.... Wiara w Zmartwychwstanie...

 


Luke 20:27-38

He is God, not of the dead, but of the living

Some Sadducees – those who say that there is no resurrection – approached Jesus and they put this question to him, ‘Master, we have it from Moses in writing, that if a man’s married brother dies childless, the man must marry the widow to raise up children for his brother. Well then, there were seven brothers. The first, having married a wife, died childless. The second and then the third married the widow. And the same with all seven, they died leaving no children. Finally the woman herself died. Now, at the resurrection, to which of them will she be wife since she had been married to all seven?’
  Jesus replied, ‘The children of this world take wives and husbands, but those who are judged worthy of a place in the other world and in the resurrection from the dead do not marry because they can no longer die, for they are the same as the angels, and being children of the resurrection they are sons of God. And Moses himself implies that the dead rise again, in the passage about the bush where he calls the Lord the God of Abraham, the God of Isaac and the God of Jacob. Now he is God, not of the dead, but of the living; for to him all men are in fact alive.’


   Today, for the 32nd Sunday in Ordinary Time, The Mother of Church gives us the chapter 20 from the Gospel of Luke. It tells the story when Jesus Christ met the group of the Sadducees, people who held a very important religious function. They were also the opponents of another group of people – the Pharisees, who had the same task – to teach Jews about the rules of God. 

 

What was the difference between Sadducees and Pharisees? The first group did not believe in resurrection and angels, and the other group believed in both of these things. 

 

The lack of faith in resurrection became the subject of a discussion between the Sadducees and Jesus. They asked a very wicked question: if a woman had 7 husbands and she died childless, which of those men would be her husband on the Resurrection day?  This question was very difficult and full of bad will. 

 

What did Jesus do? He did not answer that question outright, but he said that they were wrong, because God is the God of living, not dead. Christ focused on the topic of heaven and eternal life. He did not respond who should be a husband of that woman, but said that our God is the living God. Our life does not end, but it continues in a different place, in eternity.

 

This Gospel is the fundamental catechize for us, believers. Especially in this world, when modern man contradicts the truth about God’s Kingdom and His existence. Today we can hear: use your life as much as possible. Start living for today, now it is your time and afterwards there is nothing. And because they focus only on the quality of one’s life, they risk their salvation. 

 

Very often we are under pressure to live intensively. A lot of Christians say: I must try everything to find out how life really tastes. How many Christians do not believe in the Resurrection of Christ? They are enslaved by the modern world. It sounds ridiculously and unbelievably, but this is the truth. 

 

Christ has confirmed by his cross and resurrection that the life of faithful does not end but is undergoing a change. 

 

The morning of the Easter Sunday has changed the whole history of mankind. Jesus Christ is waiting for us in His Kingdom, He is the God of the living, so we can hope to get there too. 

 

From now on, we must work hard to achieve that eternal reward. We have to listen to God, to His teachings and share God’s love among other people. 

 

The Sadducees indicated one thing. When they were talking about the woman and her husbands, they marked unconsciously a very important fact that in heaven we live in the unity and community of people. We are called by God with our families, friends, relatives and all the people of the world. The Kingdom of God is not the place of loneliness, but of the unity with God. 

 

Let’s pray for this eternal reward and unity. Amen.

 

 


(Łk 20,27-38) 
Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: ”Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: "Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu". Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: ”Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzaku, gdy Pana nazywa "Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją”.


   Dziś na 32 Niedzielę Zwykłą Matka Kościoła przekazuje nam rozdział 20 Ewangelii św. Łukasza. Opowiada historię spotkania Jezusa Chrystusa z grupą saduceuszy, ludzi pełniących bardzo ważną funkcję religijną. Byli też przeciwnikami innej grupy ludzi – faryzeuszy, którzy mieli to samo zadanie, by uczyć Żydów praw Bożych.

 

Czym różnili się saduceusze od faryzeuszy? Pierwsza grupa nie wierzyła w zmartwychwstanie i aniołów, a druga grupa wierzyła w obie te rzeczy.

 

Brak wiary w zmartwychwstanie stał się przedmiotem dyskusji saduceuszy z Jezusem. Zadali bardzo nikczemne pytanie: kobieta miała 7 mężów i umarła bezdzietnie, który z tych mężczyzn byłby jej mężem w dniu Zmartwychwstania? To pytanie było bardzo trudne i pełne złej woli.

 

Co zrobił Jezus? Nie odpowiedział na to pytanie wprost, ale powiedział, że są w błędzie, ponieważ Bóg jest Bogiem życia, a nie śmierci. Chrystus skupił się na temacie nieba i życia wiecznego. Nie odpowiedział, kto powinien być mężem tej kobiety, ale powiedział, że nasz Bóg jest Bogiem żywym. Nasze życie się nie kończy, ale trwa w innym miejscu, w wieczności.

 

Ta Ewangelia jest dla nas, wierzących, podstawową katechezą. Szczególnie w tym świecie, kiedy współczesny człowiek zaprzecza prawdzie o Królestwie Bożym i Jego istnieniu. Dziś słyszymy: korzystaj z życia jak najwięcej. Zacznij żyć dzisiaj, teraz nadszedł twój czas, a potem nie ma nic. Przez jakość życia ryzykują utratę zbawienie w swoim życiu.

 

Bardzo często jesteśmy pod presją intensywnego życia. Wielu chrześcijan mówi: muszę spróbować wszystkiego, aby dowiedzieć się, jak naprawdę smakuje życie. Ilu chrześcijan nie wierzy w Zmartwychwstanie Chrystusa, jest zniewolonych przez współczesny świat? Brzmi to śmiesznie i niewiarygodnie, ale taka jest prawda.

 

Chrystus potwierdził swoim krzyżem i Zmartwychwstaniem, że życie wiernych nie kończy się, ale się zmienia.

 

Poranek Niedzieli Wielkanocnej zmienił całą historię ludzkości. Jezus Chrystus czeka na nas w swoim Królestwie, jest Bogiem żywych, więc możemy też mieć nadzieję, że tam dotrzemy.

 

Już teraz musimy ciężko pracować, aby osiągnąć tę wieczną nagrodę. Musimy słuchać Boga, Jego nauczania i dzielić się Bożą miłością z innymi ludźmi.

 

Saduceusze wskazali na jedną rzecz. Kiedy rozmawiali o kobiecie i jej mężach, nieświadomie zaznaczyli bardzo ważny fakt, że niebo jest jednością i wspólnotą ludzi. Zostaliśmy powołani przez Boga wraz z naszymi rodzinami, przyjaciółmi, krewnymi i wszystkimi ludźmi świata. Królestwo Boże nie jest miejscem samotności, ale jednością z Bogiem.

 

Módlmy się o tę wieczną nagrodę i jedność. Amen.









The last day... Dzień ostateczny...

Mark 13:24-32 The stars will fall from heaven and the powers in the heavens will be shaken Jesus said to his disciples: ‘In those days, afte...