Saturday 25 December 2021

The Nativity of Jesus Christ.... Uroczystość Bożego Narodzenie...

 












John 1:1-18

The Word was made flesh, and lived among us

In the beginning was the Word:
and the Word was with God
and the Word was God.
He was with God in the beginning.
Through him all things came to be,
not one thing had its being but through him.
All that came to be had life in him
and that life was the light of men,
a light that shines in the dark,
a light that darkness could not overpower.
A man came, sent by God.
His name was John.
He came as a witness,
as a witness to speak for the light,
so that everyone might believe through him.
He was not the light,
only a witness to speak for the light.
The Word was the true light
that enlightens all men;
and he was coming into the world.
He was in the world
that had its being through him,
and the world did not know him.
He came to his own domain
and his own people did not accept him.
But to all who did accept him
he gave power to become children of God,
to all who believe in the name of him
who was born not out of human stock
or urge of the flesh
or will of man
but of God himself.
The Word was made flesh,
he lived among us,
and we saw his glory,
the glory that is his as the only Son of the Father,
full of grace and truth.
John appears as his witness. He proclaims:
‘This is the one of whom I said:
He who comes after me ranks before me
because he existed before me.’
Indeed, from his fullness we have, all of us, received –
yes, grace in return for grace,
since, though the Law was given through Moses,
grace and truth have come through Jesus Christ.
No one has ever seen God;
it is the only Son, who is nearest to the Father’s heart,
who has made him known.


Today we celebrate one the most expected time, the Memorial of the Birth of Jesus, the King of Peace. 

 

As we say in the Angelus Prayer, the word of God become flesh, the Eternal Son is one of us, He received human nature and shared our life. 

 

The miracle of Bethlehem comes true though the liturgical celebration of the Church which focuses on prayer and meditation about what God has done for us by giving us His Son. 

 

What happened in the past has some consequences today, because Jesus Christ trough the Holy Spirit descends on the Eucharistic Altar during every Mass. 

 

Let’s try do understand what happened 20 centuries ago. The city of the Jesus’ birth, Bethlehem, belonged to the Palestinian Region of the Roman Empire. It didn’t have a good opinion, as it was a very rebellious place which used to fight for the Independence  of Israel. 

 

The noble people of that time, especially the Romans, considered the whole Palestine to ba a country of the society of a lower dignity, making a lot of problems, both religiously and politically. 

 

The whole population of the Holy Land was broken, divided by the rank and material wealth. There was a lot of violence and harm made by the invaders from Rome. Jesus Christ came to that place, He was born in a stable, because many people refused to accept Him. He was humiliated from the very begging, but He brought us love, even though many people did not want Him.

 

And today the history repeats itself, it is like a circle. How does the world look like, is it better than in the past?  At some point, technologically and scientifically much better, but it is still the world full of fear, divisions, hatred and harm. Apart from that, quite a big number of people does not wait for Jesus, even on Christmas days. 

 

Despite the situation, He comes to us as an unwanted guest, like an intruder, because He knows that His presence is necessary for us, even when we says “no” to Him. 

 

That is what the good news is about, like in the land of Palestine 2000 years ago. The modern world needs Him, as there is still a lot of injustice, fear and violence. He is the King of Peace and Joy. 

 

He says: you need me, I know your hearts. I can take your anxiety and cure your wounds. 

 

I am coming, but will you open your hearts. The miracle of the Nativity is at hand, it may happen in our life, if we only wish it to happen. Amen. 

 

 

 

 


(J 1,1-18) 
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.




Dziś obchodzimy jeden z najbardziej wyczekiwanych przez nas dzień, Pamiątkę Narodzin Jezusa Króla Pokoju.

Nawiązując do słów modlitwy „Anioł Pański”, Słowo Boże staje się ciałem, Wieczny Syn jest jednym z nas, przyjmując ludzką naturę.

Cud Betlejem urzeczywistnia się dzięki liturgicznej celebracji Kościoła, głównym miejscem Bożego Narodzenia jest modlitwa i medytacja w odnieniesiu do Bóga, dającego Swojego Syna.

To co wydarzyło się historii, ma swoje konsekwencje dzisiaj, bo Boże Narodzenie trwa nadal. Słowa konsekracji wypowiadane kapłana, przywołuje Jezusa Chrystusa przez moc Ducha Świętego, który stępuje na Ołtarz Eucharystyczny w każdej Mszy Świętej.
 
Spróbujmy zrozumieć co wydarzyło się 20 wieków temu. Betlejem, Palestyna,miasto narodzin Jezusa, nie miało zbitnio dobrej opinii w  Cesarstwie Rzymskim, jako miejsca bardzo zbuntowane, związanego z powstańczymi siłami zbrojnymi, które walczyły o Niepodległość Izraela.

W opinii ówczesnych ludzi, zwłaszcza Rzymian, cała Palestyna była krajem społeczeństwa o niższej godności, sprawiającym wiele problemów religijnych i politycznych, przez wielu uważana jako ziemia wygnania.

 Cała ludność Ziemi Świętej została podzielona według rangi i zamożności materialnej. Było wiele przemocy i krzywd wyrządzonych przez najeźdźcę z Rzymu. W to miejsce przyszedł w stajni Jezus Chrystus, choć wielu ludzi odmówiło przyjęcia Go. Bóg w osobie Syna Bożego został upokorzony od samego początku. Mimo tego, On w  swojej miłości zszedł na ziemię, wbrew wielu. 


A jak wygląda świat dzisiaj, czy jest lepszy niż w przeszłości? Technologicznie, naukowo dużo lepiej, ale to wciąż ten świat jest pełen strachu, podziałów, nienawiści i krzywd. Poza tym spora liczba osób nie czeka na Niego, na Boga, nawet w te dni świąteczne.

Mimo zaistniałej sytuacji On przychodzi, jako niechciany gość, jak intruz, bo wie, że Jego obecność jest potrzebna, nawet gdy człwiek mówi mu „nie”.

To jest Dobra Nowina, jak Palestyna sprzed 2000 lat, tak współczesny świat potrzebuje Jego przybycia do tego miejsca, gdzie jest dużo smutku, braku sprawiedliwości, strachu i ludzkiej traumy, On jest Królem Pokoju i radość.

Jezus mówi, potrzebujesz Mnie, aby żyć w pokoju, znam twoje serce bardziej niż ty. Mogę zabrać twój niepokój i uleczyć twoje rany. 

Przychodzę dzisiaj, ale zależy to od Ciebie, czy Twoje serce będzie otwarte. Cud Narodzenia jest na wyciągnięcie ręki, może się wydarzyć w twoim życiu teraz, jeśli chcesz. Amen.

Saturday 18 December 2021

The Meeting... Spotkanie...

 

In polish below... po polsku, poniżej...



Luke 1:39-45

Why should I be honoured with a visit from the mother of my Lord?

Mary set out and went as quickly as she could to a town in the hill country of Judah. She went into Zechariah’s house and greeted Elizabeth. Now as soon as Elizabeth heard Mary’s greeting, the child leapt in her womb and Elizabeth was filled with the Holy Spirit. She gave a loud cry and said, ‘Of all women you are the most blessed, and blessed is the fruit of your womb. Why should I be honoured with a visit from the mother of my Lord? For the moment your greeting reached my ears, the child in my womb leapt for joy. Yes, blessed is she who believed that the promise made her by the Lord would be fulfilled.’

The fourth Sunday of Advent takes us closer and closer to the celebration of the Nativity of Jesus Christ. The events from the today’s gospel take place in the house of Elizabeth, in a village close to Jerusalem. 

 

In the gospel we read about two women who were expecting children. We may notice an interesting fact. When the women met, the child of Elizabeth jumped from joy, feeling the presence of Jesus. They were two boys, on whom the Holy Spirit had influence. The first was conceived from the Holy Spirit and the second one, John, was touched by joy. 

 

The meeting of Mary and Elizabeth became the first meeting of two men who later preached the good News to the people. 

 

This meeting was full of joy and happiness. Elizabeth cried out happily when Mary came. And the Mother of God sang the Hymn of Magnificat, which is continued in the Gospel of Luke. 

 

This last week of Advent leads to what is going to happen. Jesus is coming to bestow us with love, peace, and joy. 

 

During this time we should slow down for a while and celebrate the Real Reason of the Holiday season. And that reason is Jesus Christ. 

 

Let us try, during many preparations and duties, to think about God and prepare our hearts for Him. Let’s prepare a place for Him, and He will reward us with the real sense of Christmas. It is not the desire of God to be sad during these days, even if we have a lot of problems. This moment, with the properly tuned heart, is about the celebration the King’s Birthday in peace and joy. Amen.

 

 



(Łk 1,39-45) 
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.


   Czwarta Niedziela Adwentu przybliża nas coraz bardziej do obchodów Narodzenia Jezusa Chrystusa. Miejsce dzisiejszej Ewangelii znajduje się w domu Elżbiety we wsi niedaleko Jerozolimy.

Spotkanie odbyło się między dwiema kobietami, które spodziewały się dziecka. Patrząc na Ewangelię możemy zauważyć ciekawy moment. Kiedy kobiety spotkały się , dziecko Elżbiety poruszyło się z radości, czując obecność Jezusa. Spotkanie dwóch chłopców, na których miał wpływ Duch Święty, pierwszy z Ducha Świętego został poczęty, a drugi Jan został przez niego dotknięty  radością.

Spotkanie Marii i Elżbiety stało się pierwszym momentem tych, którzy później głosili ludziom Dobrą Nowinę.

To spotkanie było pełne radości i szczęścia,  Elżbieta wykrzyknęła z rodości po przyjściu Maryi. A Matka Boża zaśpiewała Hymn Magnificat, który jest kontynuowany w Ewangelii Łukasza.

Ten ostatni tydzień Adwentu kieruje naszą myśl i ducha na to, co ma się wydarzyć,  Jezus na pamiątkę swoich narodzin przyjdzie do swojej owczarni, aby dać swój dar miłości, pokoju i radości.

Ten czas ma być na chwilę odłączony od codziennego życia i świętowaniem Prawdziwego Powodu Świąt, którym jest Jezus Chrystus.

Spróbujmy w ramach wielu przygotowań i zaangażowania pomyśleć o Bogu, przygotować dla Niego nasze serca, tylko zrobić dla Niego miejsce. Pragnieniem Boga nie jest to, aby być smutnym w tych dniach, mimo wielu problemów. Ta chwila z odpowiednio nastrojonym sercem to świętowanie w pokoju i radości Urodzin Króla. Amen.


Saturday 11 December 2021

What must we do?... Co powinniśmy czynić?...

 

In polish below... po polsku, poniżej...



Luke 3:10-18

'Someone is coming who will baptize you with the Holy Spirit and fire'

When all the people asked John, ‘What must we do?’ he answered, ‘If anyone has two tunics he must share with the man who has none, and the one with something to eat must do the same.’ There were tax collectors too who came for baptism, and these said to him, ‘Master, what must we do?’ He said to them, ‘Exact no more than your rate.’ Some soldiers asked him in their turn, ‘What about us? What must we do?’ He said to them, ‘No intimidation! No extortion! Be content with your pay!’
  A feeling of expectancy had grown among the people, who were beginning to think that John might be the Christ, so John declared before them all, ‘I baptise you with water, but someone is coming, someone who is more powerful than I am, and I am not fit to undo the strap of his sandals; he will baptise you with the Holy Spirit and fire. His winnowing-fan is in his hand to clear his threshing-floor and to gather the wheat into his barn; but the chaff he will burn in a fire that will never go out.’ As well as this, there were many other things he said to exhort the people and to announce the Good News to them.


   On the 3rd Sunday of Advent, we step in deeper into the Mystery of the Incarnation. John the Baptist announces," the Real Son of God is coming behind me, he is near, so prepare your heart for his presence".

 

Today's Sunday inscribes into the expectation, the Third Sunday is called, The Sunday of Gaudete, it means, The Sunday of Rejoicing. The Author of the First Reading, Zephaniah 3:14-18 says:

 

Rejoice, exult with all your heart,

daughter of Jerusalem!

The Lord has repealed your sentence;

he has driven your enemies away.

The Lord, the king of Israel, is in your midst;

you have no more evil to fear.

 

Indeed, this is the time of happiness, because for a while, we will celebrate the Birthday of the King, who became a man.

 

But, let us return to today's Gospel, once again. John the Baptist preached about Baptism of Repentance, he encouraged to change of life. Many people, come, asking the same question; "What must we do?"’

 

The John's answer is; ‘Exact no more than your rate.’ Some soldiers asked him in their turn, ‘what about us? What must we do?’ He said to them, ‘No intimidation! No extortion! Be content with your pay!’

 

W can notice, John says about righteousness, which is the foundation of the Christian world.

Advent and John indicate the need of cooperation with God, charity and justice in daily life. This time, as the whole faith in God, demand my involvement in the interest of good in my life and my background. 

 

So, the words of John indicate righteousness and just. We should build justice. But what does justice mean for Christians? The hint of that, we can find in the Gospel according to Matthew and the words of Jesus: 

 

"Happy those who hunger and thirst for what is right" Mt 5,6.

 

The sermon at the Mountain about the blessing gives indicates, what is my job. We need the desire, what is right. The right, which is codified in God's and Human Law.    

 

The core of that, it’s containing in the Gospel's Rule: "Love God and your neighbour". Apart of that, to be just, it means my observation of Civilian Law of my country (homeland).

 

Secondly, Jesus says: "So always treat others as you would like them to treat you". Mt 7,12

This is the golden rule of Christianity. Do this, whatever different people should do properly to you.  We do not want to be harmed, cheated and treated wrongly. Do as you would be done by. Even though, if it is very difficult, we should repay of good against the evil.  

 

This world needs the fundamental right of justice, and the feeling, that everyone of us has the same dignity of man and the same sense of being treated with courtesy and Christian love. The biggest problem of nowadays is lack of balance between the people. There is a big gap beyond rich countries and people, and those who have very little. The Popes of the XX century and the certain Pope Francis call the powerful of this world, to be more fraternal to each other, sharing goodness among us. 

 

Of course, we cannot change the whole earth, but at least, being just and charitable, we may make a better life around us. 

 

This attitude makes us different from people of modern world. Be honest and just, as the Lord and John the Baptist say, so do it.

 

 

 


(Łk 3,10–18) 
Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali Go: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.


   W trzecią niedzielę Adwentu wkraczamy głębiej w Tajemnicę Wcielenia. Jan Chrzciciel ogłasza: „Prawdziwy Syn Boży idzie za mną, jest blisko, więc przygotuj swoje serce na Jego obecność”.

Dzisiejsza niedziela wpisuje się w oczekiwanie, Trzecia Niedziela nazywa się Niedzielą Gaudete, to znaczy Niedzielą Radości. Autor pierwszego czytania Sofoniasza 3:14-18 mówi:

Wyśpiewuj, Córo Syjońska, podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Pan oddalił wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, już nie będziesz bała się złego. 

Rzeczywiście, to czas szczęścia, bo za chwilę będziemy obchodzić urodziny Króla, który stał się człowiekiem.

Wróćmy jednak raz jeszcze do dzisiejszej Ewangelii. Jan Chrzciciel głosił o chrzcie pokuty, zachęcał do zmiany życia. Przychodzi wielu ludzi, zadając to samo pytanie; „Co musimy zrobić?”

Odpowiedź Jana brzmi; „pozostań na swoim zarobku, to co Tobie przysługuje”. Niektórzy żołnierze pytali go z kolei: „A co z nami? Co mamy robić?” Jan odpowiedział im: „nie prześladuj ludzi! Bądź zadowolony ze swojej pensji!”

Możemy zauważyć, że Jan mówi o sprawiedliwości, która jest fundamentem świata chrześcijańskiego.

Adwent i Jan wskazują na potrzebę współpracy z Bogiem, miłości i sprawiedliwości w życiu codziennym. 

Tak więc słowa Jana wskazują na sprawiedliwość i szacunek. Powinniśmy budować sprawiedliwy świat. Ale co oznacza sprawiedliwość dla chrześcijan? Wskazówkę znajdziemy w Ewangelii Mateusza i w słowach Jezusa:

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. ” Mt 5,6.

Kazanie na Górze o błogosławieństwie wskazuje czego potrzebujemy, a  potrzebujemy pragnienia, tego, co słuszne. Prawo, które jest skodyfikowane w Prawie Bożym i ludzkim.

Sednem tego jest zawarta w Ewangelii reguła: „Kochaj Boga i bliźniego”. Poza tym,  być sprawiedliwym, wyraża się w  moim przestrzeganiu prawa cywilnego mojego kraju (ojczyzny).

Po drugie, Jezus mówi: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! ”. Mt 7,12

To jest złota zasada chrześcijaństwa. Czyń to, czego oczekujesz od innych. Nie chcemy być krzywdzeni, oszukiwani i źle traktowani. To wielka próba znalezienia siebie w drugich. Nawet jeśli jest to bardzo trudne, powinniśmy odpłacać dobrem przed złem.

Ten świat potrzebuje podstawowego prawa do sprawiedliwości i poczucia, że ​​każdy z nas ma tę samą godność człowieka i to samo poczucie bycia traktowanym z uprzejmością i chrześcijańską miłością. Największym problemem dzisiejszych czasów jest brak równowagi między ludźmi. Istnieje duża przepaść poza bogatymi krajami i ludźmi, a tymi, którzy mają bardzo mało. Papieże XX wieku i obecny papież Franciszek wzywają możnych tego świata, aby byli bardziej braterscy, dzieląc się między sobą dobrocią.

Oczywiście nie możemy zmienić całego świata, ale będąc sprawiedliwymi i uczynnymi, możemy stworzyć lepsze życie wokół nas.

Ta postawa odróżnia nas od ludzi współczesnego świata. Bądź uczciwy i sprawiedliwy, jak mówią Pan i Jan Chrzciciel, więc czyńmy to teraz i tutaj. Amen. 



Sunday 5 December 2021

John the Baptist... Jan Chrzciciel...

 In polish below... Po polsku, poniżej...


Luke 3:1-6

The call of John the Baptist

In the fifteenth year of Tiberius Caesar’s reign, when Pontius Pilate was governor of Judaea, Herod tetrarch of Galilee, his brother Philip tetrarch of the lands of Ituraea and Trachonitis, Lysanias tetrarch of Abilene, during the pontificate of Annas and Caiaphas the word of God came to John son of Zechariah, in the wilderness. He went through the whole Jordan district proclaiming a baptism of repentance for the forgiveness of sins, as it is written in the book of the sayings of the prophet Isaiah:
A voice cries in the wilderness:
Prepare a way for the Lord,
make his paths straight.
Every valley will be filled in,
every mountain and hill be laid low,
winding ways will be straightened
and rough roads made smooth.
And all mankind shall see the salvation of God.


The Second Sunday of Advent moves to the shore of the Jordan River, when St. John the Baptist did his work, foretelling the coming of Jesus Christ. He is the main person of the todays Gospel of Luke, who indicates on the Lord.

 

This Advent Journey has a great patron in the person of St. John, the precursor of the New Testament, who unites the Old Covenant with the Messiah, the Son of God.

 

John says to us, prepare the way for the Lord, make you paths straight. What does this sentence mean?

 

This is about the nature of this liturgical period. About the preparation and conversion. These four weeks is the time of focusing on my spiritual and daily day, to get to know, what is my quality of life.

 

It is a very interesting imperative of John, he does not say, you may change your life. No, he says, do that, the consistency of him is so clear. This is all we need, to make clear decision, I want to change my life, to be able to be prepared for the second coming of Jesus and for his celebration of birth.

 

This decision and will should be implemented into my daily life. It is enough to think about it, but to do it. The conversion needs acting and work. One of the conditions of the sacrament of confession and the whole Christian life is about the determination to atone. It means, I want to be changed, I do everything to achieve it. To think about it only, this too little for the serious treating of Advent.

 

One of my friends said to me, any spiritual effort, this is like a spiritual spa. Yes, this time has been given to me to recover my soul. Jesus Christ is supportive to me, giving his sacrament (Eucharist, confession), and the occasion of prayer.

 

May the time of Advent be full of the spiritual actions. Amen.

 




(Łk 3,1-6) 



Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi. I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże”.


Druga Niedziela Adwentu przenosi nas nad brzeg Jordanu, gdzie św. Jan Chrzciciel wykonywał swoje dzieło, przepowiadając przyjście Jezusa Chrystusa. Jest on główną postacią dzisiejszej Ewangelii Łukasza,  wskazującą na Pana.

Ta "adwentowa podróż" ma wielkiego patrona w osobie św. Jana, prekursora Nowego Testamentu, jednoczącego Stare Przymierze z Mesjaszem, Synem Bożym.

Jan mówi do nas, przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki. Co oznacza to zdanie?

Chodzi o charakter tego okresu liturgicznego, o duchowe przygotowanie i nawrócenie serca. Te cztery tygodnie to czas skupienia się na moim duchowym i codziennym życia, aby zauważyć, jaka jest moja jakość życia.

To bardzo ciekawy imperatyw Jana, on nie mówi, że możesz zmienić swoje życie, lecz zrób to, jego postawa jest konsekwetna. Wszystko, czego potrzebujemy, to podjąć jasną decyzję, tak Panię, chcę zmienić swoje życie, aby móc przygotować się na powtórne przyjście Jezusa i na świętowanie  Jego narodzin.

Ta decyzja i wola powinny zostać wdrożone w moje codzienne życie. Nie ystarczy o tym pomyśleć, ale zrobić to. Nawrócenie wymaga działania i pracy. Jednym z warunków sakramentu spowiedzi i całego życia chrześcijańskiego jest postanowienie poprawy. To znaczy, chcę się zmienić, robię wszystko, aby to osiągnąć. Pomyśleć tylko o tym, to za mało na poważne traktowanie Adwentu.

Jeden z moich przyjaciół powiedział mi, że każdy wysiłek duchowy to jak duchowe spa. Ten czas został mi dany, aby zregenerować moją duszę. Jezus Chrystus wspiera mnie, udzielając swojeich sakramentów (Eucharystii, spowiedzi), On daje okazję do modlitwy.

Niech czas Adwentu będzie pełen duchowych działań. Amen.

The vine and the branch... Drzewo i winorośl...

John 15:1-8 I am the vine, you are the branches Jesus said to his disciples: ‘I am the true vine, and my Father is the vinedresser. Every br...