Saturday, 30 March 2024

The Resurrection... Zmartwychwstanie Pańskie...

 


    Christ is Risen, he is truly Risen, this is the main message of the Church, that life has won over death and the Church with her children are moved from the sorrow of the Good Friday into the joy of Easter Sunday. 

 

God, Jesus Christ together with his Father manifest the power and glory, that nobody can stop and overcome the triumph of the victory. God showed his love, he is ready to die, but to rose again for our sake of the eternal life. 

 

From the Christ Resurrection pulsates peace, as Jesus says, I give peace to you, no one can give. The peace, uniting people and nation in goodness, love, and friendship. Jesus Christ tells us, you do not be afraid now, because the enemy, who scatters the seeds of fear, he is defeated by me trough my death and Resurrection. Finally, I have opened the gate of heaven for you, to be with me for ever. 

 

This Most Solemn Day announces the greatness of God, the love. The winner, brings hope, joy, and peace.

 

But that day was considered by many, not a day of victory of God, but the day of the victory of the human power. In minds of the Pharisees and the Scribes was the relief, we finished with the Nazarene, who was damaging our tradition and the feeling of peace. The Roman soldiers believed in the power of the army and weapon. Pilate was convinced about the wisdom of the Roman law, which sentenced Jesus to death. The people of Jerusalem were busy of their work and daily life, for a moment they had seen a “spectacle” with a crucified man, who died. 

 

All of them were thinking, all finished we keep control over the world. But that morning Christ appeared to the woman, Apostles and those who have faith in him saying, do not be afraid, I have won. This is not the end of me, but the beginning. Many people think, I am dead, and the matter of Jesus is finished, but the truth is, I am here as the living God, who really keeps the power over the world, not only the world, but under every creation. 

 

The Son of God wants to tell us, I have won, and the last word belongs to me. My salvation is hidden before of many, this is the power of love, compassion, and forgiveness. I am not a king of brutalism and violence, but the Lord of compassion and the rescuer of those, who are poorer. 

 

This is the message of the King, who loves mercy not force. 2000 years ago, the people had believed in the power of the human force, and they killed Jesus. Today nowadays o lot of us have believed to the same, that the man can rule over the world, causing wars, suffering, dividing group for the better and worse ones, those who have to much they need and those, who have almost nothing. So often they feel as “the lords” of this world. 

 

This morning Jesus Christ, who is Risen is very clear, I have conquered the world, my Resurrection this is the beginning of Salvation. The power of men is illusion, I have the power to make you happy, taking over your fears of this world, to plant the seed of joy in your heart, because I am greater from anyone around you. I am still alive, because I love you, and no one can change it, even someone would say, we can, because the world belongs to us. No, it belongs to me, I am the King of the Victory. Alleluia, Christ is Risen. Amen. 


 


I wish you a Blessed and peaceful Easter

 


    Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał, to jest główne przesłanie Kościoła, że Życie zwyciężyło śmierć i Kościół wraz ze swoimi dziećmi zostaje przeniesiony ze smutku Wielkiego Piątku do radości Niedzieli Wielkanocnej.

 

Bóg, Jezus Chrystus wraz ze swoim Ojcem objawiają moc i chwałę, których nikt nie jest w stanie zatrzymać i przezwyciężyć triumfu Zmartwychwstania. Bóg okazał swoją miłość, jest gotowy umrzeć, ale i zmartwychwstać dla naszego życia wiecznego.

 

Od Chrystusa Zmartwychwstania pulsuje pokój, jak mówi Jezus: daję wam pokój, którego nikt nie może dać. Pokój jednoczący ludzi i narody w dobroci, miłości i przyjaźni. Jezus Chrystus nam mówi, nie lękajcie się teraz, bo wróg, który sieje strach, zostaje przeze mnie pokonany przez moją śmierć i Zmartwychwstanie. Wreszcie otworzyłem dla Ciebie bramę nieba, abyś był ze mną na zawsze.

 

Ten najbardziej uroczysty dzień ogłasza wielkość Boga, miłość. Zwycięzca przynosi nadzieję, radość i pokój.

 

Jednak wielu uważało ten dzień nie za dzień zwycięstwa Boga, ale za dzień zwycięstwa mocy ludzkiej. W umysłach faryzeuszy i uczonych w Piśmie była ulga, skończyliśmy z Nazarejczykiem, który niszczył naszą tradycję i poczucie pokoju. Rzymscy żołnierze wierzyli w siłę armii i broni. Piłat był przekonany o mądrości prawa rzymskiego, które skazywało Jezusa na śmierć. Mieszkańcy Jerozolimy byli zajęci swoją pracą i codziennym życiem, przez chwilę widzieli „widowisko” z ukrzyżowanym, który umierał.

 

Wszyscy myśleli, wszystko gotowe, zachowamy kontrolę nad światem. Ale tego ranka Chrystus ukazał się kobiecie, Apostołom i tym, którzy w Niego wierzą, mówiąc: Nie bójcie się, zwyciężyłem. To nie jest Mój koniec, ale początek. Wiele osób myśli, że umarłem i sprawa Jezusa jest zakończona, ale prawda jest taka, że Jestem tutaj jako żywy Bóg, który naprawdę sprawuje władzę nad światem, nie tylko nad światem, ale nad każdym stworzeniem.

 

Syn Boży chce nam powiedzieć: zwyciężyłem i ostatnie słowo należy do mnie. Moje zbawienie przed wieloma została zakryta, to jest moc miłości, współczucia i przebaczenia. Nie jestem królem brutalizmu i przemocy, ale Panem miłosierdzia i ratunkiem biedniejszych.

 

To przesłanie Króla, który kocha miłosierdzie, a nie przemoc, jest nam potrzebne w XXI wieku. 2000 lat temu ludzie uwierzyli w siłę ludzkiej siły i zabili Jezusa. Dziś wielu z nas wierzy w to samo, że człowiek może panować nad światem, wywołując wojny, cierpienia, dzieląc grupę na lepszych i gorszych, na tych, którzy mają za dużo i tych, którzy nie mają prawie nic. Często czują się „panami” tego świata.

 

Dziś rano Jezus Chrystus, który Zmartwychwstał, jest bardzo zdecydowany: zwyciężyłem świat, moje Zmartwychwstanie to początek Zbawienia. Siła ludzi jest iluzją, Ja mam moc uszczęśliwić cię, przejąć twoje lęki w tym świecie, zasiać ziarno radości w twoim sercu, ponieważ jestem większy od wszystkich wokół ciebie. Wciąż żyję, bo Cię kocham, i nikt tego nie zmieni, nawet gdyby ktoś powiedział, że możemy, bo świat należy do nas. Nie, to należy do mnie, Ja jestem Królem Zwycięstwa. Alleluja, Chrystus Zmartwychwstał. Amen.




Błogosławionych Świąt Wielkanocnych

Friday, 29 March 2024

Good Friday... Wielki Piątek...






John 18:1-19:42

The Passion of our Lord Jesus Christ

Key: N. Narrator.  Jesus. O. Other single speaker. C. Crowd, or more than one speaker.
  N. Jesus left with his disciples and crossed the Kedron valley. There was a garden there, and he went into it with his disciples. Judas the traitor knew the place well, since Jesus had often met his disciples there, and he brought the cohort to this place together with a detachment of guards sent by the chief priests and the Pharisees, all with lanterns and torches and weapons. Knowing everything that was going to happen to him, Jesus then came forward and said,
   Who are you looking for?
  N. They answered, 
  C. Jesus the Nazarene.
  N. He said, 
   I am he.
  N. Now Judas the traitor was standing among them. When Jesus said, ‘I am he’, they moved back and fell to the ground. He asked them a second time,
   Who are you looking for?
  N. They said,
  C. Jesus the Nazarene.
  N. Jesus replied,
   I have told you that I am he. If I am the one you are looking for, let these others go.
  N. This was to fulfil the words he had spoken, ‘Not one of those you gave me have I lost.’
  Simon Peter, who carried a sword, drew it and wounded the high priest’s servant, cutting off his right ear. The servant’s name was Malchus. Jesus said to Peter,
   Put your sword back in its scabbard; am I not to drink the cup that the Father has given me?
  N. The cohort and its captain and the Jewish guards seized Jesus and bound him. They took him first to Annas, because Annas was the father-in-law of Caiaphas, who was high priest that year. It was Caiaphas who had suggested to the Jews, ‘It is better for one man to die for the people.’
  Simon Peter, with another disciple, followed Jesus. This disciple, who was known to the high priest, went with Jesus into the high priest’s palace, but Peter stayed outside the door. So the other disciple, the one known to the high priest, went out, spoke to the woman who was keeping the door and brought Peter in. The maid on duty at the door said to Peter,
  O. Aren’t you another of that man’s disciples?
  N. He answered,
  O. I am not.
  N. Now it was cold, and the servants and guards had lit a charcoal fire and were standing there warming themselves; so Peter stood there too, warming himself with the others.
  The high priest questioned Jesus about his disciples and his teaching. Jesus answered,
   I have spoken openly for all the world to hear; I have always taught in the synagogue and in the Temple where all the Jews meet together: I have said nothing in secret. But why ask me? Ask my hearers what I taught: they know what I said.
  N. At these words, one of the guards standing by gave Jesus a slap in the face, saying,
  O. Is that the way to answer the high priest?
  N. Jesus replied,
   If there is something wrong in what I said, point it out; but if there is no offence in it, why do you strike me?
  N. Then Annas sent him, still bound, to Caiaphas the high priest.
  As Simon Peter stood there warming himself, someone said to him,
  O. Aren’t you another of his disciples?
  N. He denied it, saying,
  O. I am not.
  N. One of the high priest’s servants, a relation of the man whose ear Peter had cut off, said,
  O. Didn’t I see you in the garden with him?
  N. Again Peter denied it; and at once a cock crew.
  They then led Jesus from the house of Caiaphas to the Praetorium. It was now morning. They did not go into the Praetorium themselves or they would be defiled and unable to eat the passover. So Pilate came outside to them and said,
  O. What charge do you bring against this man?
  N. They replied,
  C. If he were not a criminal, we should not be handing him over to you.
  N. Pilate said,
  O. Take him yourselves, and try him by your own Law.
  N. The Jews answered,
  C. We are not allowed to put a man to death.
  N. This was to fulfil the words Jesus had spoken indicating the way he was going to die.
  So Pilate went back into the Praetorium and called Jesus to him, and asked,
  O. Are you the king of the Jews?
  N. Jesus replied,
   Do you ask this of your own accord, or have others spoken to you about me?
  N. Pilate answered,
  O. Am I a Jew? It is your own people and the chief priests who have handed you over to me: what have you done?
  N. Jesus replied,
   Mine is not a kingdom of this world; if my kingdom were of this world, my men would have fought to prevent my being surrendered to the Jews. But my kingdom is not of this kind.
  N. Pilate said,
  O. So you are a king, then?
  N. Jesus answered,
   It is you who say it. Yes, I am a king. I was born for this, I came into the world for this: to bear witness to the truth; and all who are on the side of truth listen to my voice.
  N. Pilate said,
  O. Truth? What is that?
  N. and with that he went out again to the Jews and said,
  O. I find no case against him. But according to a custom of yours I should release one prisoner at the Passover; would you like me, then, to release the king of the Jews?
  N. At this they shouted:
  C. Not this man, but Barabbas.
  N. Barabbas was a brigand.
  Pilate then had Jesus taken away and scourged; and after this, the soldiers twisted some thorns into a crown and put it on his head, and dressed him in a purple robe. They kept coming up to him and saying,
  C. Hail, king of the Jews!
  N. and they slapped him in the face.
  Pilate came outside again and said to them,
  O. Look, I am going to bring him out to you to let you see that I find no case.
  N. Jesus then came out wearing the crown of thorns and the purple robe. Pilate said,
  O. Here is the man.
  N. When they saw him the chief priests and the guards shouted,
  C. Crucify him! Crucify him!
  N. Pilate said,
  O. Take him yourselves and crucify him: I can find no case against him.
  N. The Jews replied,
  C. We have a Law, and according to that Law he ought to die, because he has claimed to be the Son of God.
  N. When Pilate heard them say this his fears increased. Re-entering the Praetorium, he said to Jesus
  O. Where do you come from?
  N. But Jesus made no answer. Pilate then said to him,
  O. Are you refusing to speak to me? Surely you know I have power to release you and I have power to crucify you?
  N. Jesus replied,
   You would have no power over me if it had not been given you from above; that is why the one who handed me over to you has the greater guilt.
  N. From that moment Pilate was anxious to set him free, but the Jews shouted,
  C. If you set him free you are no friend of Caesar’s; anyone who makes himself king is defying Caesar.
  N. Hearing these words, Pilate had Jesus brought out, and seated himself on the chair of judgement at a place called the Pavement, in Hebrew Gabbatha. It was Passover Preparation Day, about the sixth hour. Pilate said to the Jews,
  O. Here is your king.
  N. They said,
  C. Take him away, take him away! Crucify him!
  N. Pilate said,
  O. Do you want me to crucify your king?
  N. The chief priests answered,
  C. We have no king except Caesar.
  N. So in the end Pilate handed him over to them to be crucified.
  They then took charge of Jesus, and carrying his own cross he went out of the city to the place of the skull or, as it was called in Hebrew, Golgotha, where they crucified him with two others, one on either side with Jesus in the middle. Pilate wrote out a notice and had it fixed to the cross; it ran: ‘Jesus the Nazarene, King of the Jews.’ This notice was read by many of the Jews, because the place where Jesus was crucified was not far from the city, and the writing was in Hebrew, Latin and Greek. So the Jewish chief priests said to Pilate,
  C. You should not write ‘King of the Jews,’ but ‘This man said: “I am King of the Jews.”’
  N. Pilate answered,
  O. What I have written, I have written.
  N. When the soldiers had finished crucifying Jesus they took his clothing and divided it into four shares, one for each soldier. His undergarment was seamless, woven in one piece from neck to hem; so they said to one another,
  C. Instead of tearing it, let’s throw dice to decide who is to have it.
  N. In this way the words of scripture were fulfilled:
  They shared out my clothing among them.
  They cast lots for my clothes.
This is exactly what the soldiers did.
  Near the cross of Jesus stood his mother and his mother’s sister, Mary the wife of Clopas, and Mary of Magdala. Seeing his mother and the disciple he loved standing near her, Jesus said to his mother,
   Woman, this is your son.
  N. Then to the disciple he said,
   This is your mother.
  N. And from that moment the disciple made a place for her in his home.
  After this, Jesus knew that everything had now been completed, and to fulfil the scripture perfectly he said:
   I am thirsty.
  N. A jar full of vinegar stood there, so putting a sponge soaked in the vinegar on a hyssop stick they held it up to his mouth. After Jesus had taken the vinegar he said,
   It is accomplished;
  N. and bowing his head he gave up his spirit. 
  Here all kneel and pause for a short time. 
  It was Preparation Day, and to prevent the bodies remaining on the cross during the sabbath – since that sabbath was a day of special solemnity – the Jews asked Pilate to have the legs broken and the bodies taken away. Consequently the soldiers came and broke the legs of the first man who had been crucified with him and then of the other. When they came to Jesus, they found he was already dead, and so instead of breaking his legs one of the soldiers pierced his side with a lance; and immediately there came out blood and water. This is the evidence of one who saw it – trustworthy evidence, and he knows he speaks the truth – and he gives it so that you may believe as well. Because all this happened to fulfil the words of scripture:
  Not one bone of his will be broken;
and again, in another place scripture says:
  They will look on the one whom they have pierced.
After this, Joseph of Arimathaea, who was a disciple of Jesus – though a secret one because he was afraid of the Jews – asked Pilate to let him remove the body of Jesus. Pilate gave permission, so they came and took it away. Nicodemus came as well – the same one who had first come to Jesus at night-time – and he brought a mixture of myrrh and aloes, weighing about a hundred pounds. They took the body of Jesus and wrapped it with the spices in linen cloths, following the Jewish burial custom. At the place where he had been crucified there was a garden, and in this garden a new tomb in which no one had yet been buried. Since it was the Jewish Day of Preparation and the tomb was near at hand, they laid Jesus there.


“Behold the wood of the Cross, on which hung the Salvation of the world”.

 

 Today we have the culmination of the pain and suffering of Jesus Christ. This day is oriented on Christ, who has no majesty, beauty, power, and splendour, but the Christ who is humiliated, bitten, spitted, and bruised of the scourging.

 

We are not used to see it Jesus Christ like this, but the liturgy gives us the opportunity to see, how great is love of God to us, that the Son of God is ready to suffer grievously for us in freedom. 

 

If we think about it, none of us can understand this, God the Almighty has left himself into the hand of sinners. Yes, we cannot understand it, do not try. Let do one thing, as Mary, Maria Magdalen and John did, to be present in this moment of sorrows with him, to venerate the cross and every wound and the physical and mental pain of him. 

 

In a moment we will be adoring the Cross. For Jesus and us this fact and presence, that somebody is with him in this terrible moment, it is more important that whatever may be. 

 

“Behold the wood of the Cross, on which hung the Salvation of the world”.

Jesus Christ, be glorified in your love, which led you into a Cross to die, that I may have life in you. Amen. 





(J 18,1-19,42) 
Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana

Pojmanie Jezusa
E.
 Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E.Odpowiedzieli Mu: I. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: + Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś. Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?

Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
E.
 Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród. A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana, podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. A ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się. Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.
A Szymon Piotr stał i grzał się. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył mówiąc: I. Nie jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał.

Przed Piłatem
Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.

Przesłuchanie
Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego /więźnia/. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był zbrodniarzem.

"Oto człowiek"
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.
E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E.Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi.

Wyrok
E.
 Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto król wasz! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat rzekł do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza Cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.

Ukrzyżowanie
Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. E. Odparł Piłat: I. Com napisał, napisałem. E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T. Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.

Ostatnie słowa
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: + Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Śmierć Jezusa
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: +Wykonało się! E. I skłoniwszy głowę oddał ducha.


Przebicie serca
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.

Złożenie do grobu
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.




„Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”.

 

  Dziś mamy kulminację bólu i cierpienia Jezusa Chrystusa. Ten dzień jest skierowany na Chrystusa, który nie ma majestatu, piękna, mocy i splendoru, ale na Chrystusa upokorzonego, oplutego i obitego biczowaniem.

 

Nie przywykliśmy widzieć Jezusa Chrystusa w ten sposób, ale liturgia daje nam możliwość zobaczenia, jak wielka jest miłość Boga do nas, że Syn Boży jest gotowy za nas w wolności boleśnie cierpieć.

 

Jeśli się nad tym zastanowić, nikt z nas nie jest w stanie tego zrozumieć, Bóg Wszechmogący oddał się w ręce grzeszników. Tak, nie możemy tego zrozumieć, nie próbuj. Zróbmy jedno, jak uczyniła Maryja, Maria Magdalena i Jan, by być z Nim w tej chwili boleści, oddać cześć krzyżowi i każdej jego ranie oraz jego bólowi fizycznemu i psychicznemu.

 

Za chwilę będziemy adorować Krzyż. Dla Jezusa i dla nas ten fakt i obecność, że ktoś jest przy Nim w tej strasznej chwili, jest ważniejszy, niż cokolwiek.

 

„Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”.

Jezu Chryste, bądź uwielbiony w swojej miłości, która zaprowadziła Cię na krzyż, aby umrzeć, bym ja miał życie w Tobie. Amen. 

 

 

 

 

  

Saturday, 23 March 2024

Palm Sunday... Niedziela Palmowa...

 



Mark 11:1-10

Blessings on him who comes in the name of the Lord.

When they drew near to Jerusalem, 
to Bethphage and Bethany, at the Mount of Olives, 
Jesus sent two of his disciples, and said to them, 
‘Go into the village opposite you, 
and immediately as you enter it 
you will find a colt tied, on which no one has ever sat; 
untie it and bring it. 
If any one says to you, 
“Why are you doing this?” say,
“The Lord has need of it 
and will send it back here immediately.”’ 
And they went away,
and found a colt tied at the door out in the open street; 
and they untied it.
And those who stood there said to them, 
‘What are you doing, untying the colt?’ 
And they told them what Jesus had said; 
and they let them go. 
And they brought the colt to Jesus, 
and threw their garments on it; 
and he sat upon it.
And many spread their garments on the road, 
and others spread leafy branches 
which they had cut from the fields. 
And those who went before 
and those who followed cried out, 
‘Hosanna!
Blessed is he who comes in the name of the Lord! 
Blessed is the kingdom of our father David that is coming! 
Hosanna in the highest!’



    Today with the Holy Liturgy, we have reached the most holy week of our faith, the Holy Week of the Christ Passion, Death, and the Resurrection. The tradition of the Church gives us the two Gospels, the first one, which reports on the triumph entrance of Jesus into Jerusalem, when the Son God is about to make the most perfect sacrifice of himself. The upcoming Lord is welcomed with shouts and joys as the Son of the Kind David. The second Gospel, which is read as usual, during the liturgy of the word, reports about the Passion of Christ according to Mark. 

 

The Evangelist Mark introduces us into the atmosphere of these days, which were different, at the beginning was full of joy and couple days ago the people condemned Christ. 

 

The Mother of Church wants to invite us to take part in these days, as the thanksgiving to the Lord for his unlimited love to us. To experience these days, this is not about the history, or about my part as an idle man, God welcomes us to experience the mystery of our faith, like the people, who would have been there, accompanying to our Savior on the days full of pain, sorrow but finally on the day of hope, victory, and the eternity, on the Easter Sunday. 

 

May during this Holy Week my person be with the Lord in the liturgy of the Holy Week in church, through my attitude of love, reverence, and gratitude for the gift of Salvation. Have a fruitful Holy Week to all. Amen. 

 

 

 

 

Mk 11, 1-10

Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie uwiązane oślę, którego jeszcze żaden człowiek nie dosiadał. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: „Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem”».

Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je, a niektórzy ze stojących tam pytali ich: «Cóż to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę?» Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im.

Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. Ci zaś, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali:

«Hosanna!
Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie.
Błogosławione królestwo ojca naszego, Dawida,
które nadchodzi.
Hosanna na wysokościach!»



    Dziś poprzez Liturgię Świętą dotarliśmy do najświętszego tygodnia naszej wiary, Wielkiego Tygodnia Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. Tradycja Kościoła podaje nam dwie Ewangelie, pierwsza opowiada o triumfalnym wjeździe Jezusa do Jerozolimy, gdzie Syn Boży ma złożyć z Siebie najdoskonalszą ofiarę. Nadchodzącego Pana wita się okrzykami i radością jako Syna Króla Dawida. Druga Ewangelia, czytana jak zwykle podczas liturgii słowa, opowiada o męce Chrystusa według Marka.

 

Ewangelista Marek wprowadza nas w atmosferę tych dni, które były inne, na początku pełne radości, a kilka dni później ci witający ludzie potępili Chrystusa.

 

Matka Kościoła pragnie nas zaprosić do wzięcia udziału w tych dniach jako dziękczynienie Panu za Jego nieograniczoną miłość do nas. Aby przeżyć te dni w pełni, nie chodzi tu o historię ani o moją rolę jako człowieka bezczynnego. Bóg zaprasza nas do doświadczenia tajemnicy naszej wiary, tak jak ludzie, którzy byliby tam, towarzysząc naszemu Zbawicielowi w dniach pełnych bólu, smutku, ale wreszcie w dniu nadziei, zwycięstwa i wieczności, w Niedzielę Wielkanocną.

 

Niech w tym Wielkim Tygodniu moja osoba będzie z Panem w Liturgii Wielkiego Tygodnia w kościele, poprzez moją postawę miłości, czci i wdzięczności za dar Zbawienia. Życzę wszystkim owocnego Wielkiego Tygodnia. Amen.

Friday, 22 March 2024

The Banquet and Lesson... Uczta i Lekcja...

 



John 13:1-15

Now he showed how perfect his love was

It was before the festival of the Passover, and Jesus knew that the hour had come for him to pass from this world to the Father. He had always loved those who were his in the world, but now he showed how perfect his love was.
  They were at supper, and the devil had already put it into the mind of Judas Iscariot son of Simon, to betray him. Jesus knew that the Father had put everything into his hands, and that he had come from God and was returning to God, and he got up from table, removed his outer garment and, taking a towel, wrapped it round his waist; he then poured water into a basin and began to wash the disciples’ feet and to wipe them with the towel he was wearing. He came to Simon Peter, who said to him, ‘Lord, are you going to wash my feet?’ Jesus answered, ‘At the moment you do not know what I am doing, but later you will understand.’ ‘Never!’ said Peter ‘You shall never wash my feet.’ Jesus replied, ‘If I do not wash you, you can have nothing in common with me.’ ‘Then, Lord,’ said Simon Peter ‘not only my feet, but my hands and my head as well!’ Jesus said, ‘No one who has taken a bath needs washing, he is clean all over. You too are clean, though not all of you are.’ He knew who was going to betray him, that was why he said, ‘though not all of you are.’
  When he had washed their feet and put on his clothes again he went back to the table. ‘Do you understand’ he said ‘what I have done to you? You call me Master and Lord, and rightly; so I am. If I, then, the Lord and Master, have washed your feet, you should wash each other’s feet. I have given you an example so that you may copy what I have done to you.’




 

    This afternoon, we have entered the most import days of our faith. Starting the Holy Triduum, we celebrate the Passion, Death and the Resurrection of Our Lord Jesus Christ. 

The prolog of this celebration is about the Last Supper, while Jesus Christ is instituting the Holy Eucharist of His Body and Blood. The whole situation in the cenacle took place. In the Book of Exodus, we have read today, it is the moment when Jews were commemorating the Passover of their leave from Egypt into the Promised Land. This historical moment has been commemorating up today by them, with the solemn meal among the family. 

Jesus Christ made a place of this celebration, making a new covenant, which is eternal, the covenant of his Body and Blood. We read about it in the First Letter of St. Paul to the Corinthians. He gave a piece of bread, and couple drops of wine, saying; this is my Body and Blood, eat it and drink it, do this in the memory of me, until I will come again. The Passover Meal has been changed by the Holy Eucharist, which we do every day, as the Lord wants to. This is the meal for the Promised Land in heaven, not on earth, as it was promised to the Jews before. Jesus is truly present among us, wherever the Holy Mass is said, in different languages, among the people who gather in his name. This is the food for the eternity. Jesus said, I am the bread of life, whoever receives me, that person will get the eternal joy with me. Such a beautiful gift has been giving to us every day, which demands from us the proper spiritual disposition and thanksgiving to the Lord, for the great treasure of faith. We cannot pass over next to this gift indifferently. The Holy Eucharist is the most sacred treasure of us, it deserves for our reverence and respect. 

 

Every Holy Mass is a great lesson and teacher for us, how to live. The Saints were leading of the way of the Holy Eucharist in their life.   The Gospel of John does give us, that every Mass is a lesson, how to live. Christ washed the feet of the Apostles, welcoming them to do the same. My presence at Mass is about the lesson, everything what is happening now, it is important, we cannot be an idles people, who observe of what is going on, but participate actively in Mass, to learn from the Lord, how to make my life better. The Lord told the Apostles, I have washed your feet, do it the same, it means to be charitable to others. 

St. Justin, the Martyr of the II century gave us a beautiful description of the Holy Eucharist from the ancient history. His testimony to this, it is like a lesson, why to be a good disciple of Christ and to extend the power of the Holy Eucharist to the daily life. The historical resources confirm the older of the nowadays Masses. Justin says, at the beginning the priest teaches us reaching for the scriptures of the Old and New Testament, afterwards the eucharist liturgy and the reception and the Body of Christ take place, and those who cannot come (sick, elderly), they get the holy communion from the deacons at home.  

 

Looking at the historical document, we may notice the greatness of the Lord’s teaching in the Holy Eucharist, which is at hand for us. At the end of Mass the priest says, go in peace and glorify the Lord. This is the sending to us, you have reached my grace says the Lord, go now, and testify about God, how good he is. Jesus Christ, may you be glorified in Every Holy Eucharist. Amen. 






(J 13, 1-15) 
Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: "Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?" Jezus mu odpowiedział: "Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później". Rzekł do Niego Piotr: "Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał". Odpowiedział mu Jezus: "Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną". Rzekł do Niego Szymon Piotr: "Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!" Powiedział do niego Jezus: "Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy". Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: "Nie wszyscy jesteście czyści". A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: "Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem".



    Dziś po południu weszliśmy w najważniejsze dni naszej wiary. Rozpoczynając Święte Triduum, obchodzimy Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Prologiem tej uroczystości jest Ostatnia Wieczerza, podczas której Jezus Chrystus ustanawia Najświętszą Eucharystię Swojego Ciała i Krwi. Cała sytuacja miała miejsce w Wieczerniku. W Księdze Wyjścia, jak dzisiaj czytamy, jest to moment, w którym Żydzi upamiętniali Paschę wyjścia z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Tę historyczną chwilę upamiętniają do dziś, uroczystym posiłkiem w gronie rodzinnym.

Jezus Chrystus zmienił miejsce tej uroczystości, zawierając nowe przymierze, które jest wieczne, przymierze Swojego Ciała i Krwi. Czytamy o tym w Pierwszym Liście św. Pawła do Koryntian. Podał On kawałek chleba i kilka kropel wina, mówiąc: to jest Ciało i Krew moja, jedzcie i pijcie, czyńcie to na moją pamiątkę, aż przyjdę ponownie. Posiłek Paschalny został zmieniony przez Najświętszą Eucharystię, którą sprawujemy codziennie, tak jak chce tego Pan. To jest posiłek na drodze do Ziemi Obiecanej w niebie, a nie na ziemi, jak to było wcześniej obiecane Żydom. Jezus jest rzeczywiście obecny wśród nas, wszędzie tam, gdzie odprawiana jest Msza Święta w różnych językach, wśród ludzi, którzy gromadzą się w Jego imię. To jest pokarm na wieczność. Jezus powiedział: Ja jestem Chlebem Życia, kto mnie przyjmie, ten otrzyma ze mną radość wieczną. Taki piękny On dar daje nam na każdy dzień, co wymaga od nas odpowiedniego usposobienia duchowego i dziękczynienia Panu za wielki skarb wiary. Obok tego daru nie możemy przejść obojętnie. Najświętsza Eucharystia jest naszym najświętszym skarbem, zasługuje ona na naszą cześć i szacunek.

 

Każda Msza Święta jest dla nas wielką lekcją i nauczycielką jak żyć. Święci byli prowadzeni w swoim życiu drogą Najświętszej Eucharystii. Ewangelia Jana rzeczywiście uczy nas, że każda Msza św. jest lekcją, jak żyć. Chrystus umył nogi Apostołom, zachęcając ich, aby czynili to samo. Moja obecność na Mszy św. jest związana z lekcją, wszystko co się dzieje teraz, jest ważne, abyśmy nie byli ludźmi bezczynnymi, obserwującymi, ale byśmy aktywnie uczestniczyli we Mszy św., by uczyć się od Pana, jak sprawić, by moje życie lepsze. Pan powiedział Apostołom: Umyłem wam nogi, czyńcie to samo, to znaczy bądźcie miłosiernym wobec innych.

 

Św. Justyn, Męczennik II wieku, dał nam piękny opis Najświętszej Eucharystii z historii starożytnej. Jego świadectwo na ten temat jest jak lekcja, dlaczego warto być dobrym uczniem Chrystusa i rozszerzać moc Najświętszej Eucharystii na życie codzienne. Źródła historyczne potwierdzają ryt z dzisiejszych Mszy św. Justyn mówi, że na początku kapłan uczy nas sięgania do Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu, potem następuje liturgia eucharystyczna oraz przyjęcie Ciało Chrystusa, a ci, którzy nie mogą przyjść (chorzy, starsi) otrzymują Komunia Święta od diakonów w domu.

 

Patrząc na dokument historyczny, możemy dostrzec wielkość nauczania Pana w Najświętszej Eucharystii, która jest dla nas na wyciągnięcie ręki. Na zakończenie Mszy kapłan mówi: idźcie w pokoju i chwalcie Pana. To jest posłanie do nas, osiągnęliście moją łaskę, mówi Pan, idźcie teraz i dawajcie świadectwo o Bogu, jaki On jest dobry. Jezu Chryste bądź uwielbiony w każdej Najświętszej Eucharystii. Amen.


Come to adore Him... Przybądź aby oddać Jemu cześć...

  Luke 2:1-14 'In the town of David a saviour has been born to you' Caesar Augustus issued a decree for a census of the whole world ...